Jerzy Kukuczka – w świecie wspinaczy wysokogórskich jest człowiekiem legendą. Jako drugi na świecie zdobył Koronę Himalajów i Karakorum (pierwszym był Reinhold Messner). Był to o tyle niesamowity sukces, że dokonał tego w zaledwie 8 lat1 !
” Kukuczka – Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście ” autorstwa Dariusza Kortko i Marcina Pietraszewskiego to niesamowita opowieść o człowieku dla którego góry były całym światem. Jest to również opowieść o dokonywaniu trudnych życiowych wyborów. Bo czyż nie można nazwać w ten sposób wyboru między rodziną, a niebezpiecznym wyjazdem w wysokie góry?
Ta książka to kolejna pozycja z kategorii beletrystyki podróżniczej. Ostatnio temat himalaizmu dosyć mocno mnie wkręcił 😀 . Wszystko zaczęło się od mojej siostry, która pierwsza pokochała książki o górach i zaczęła je kolekcjonować.
Historie o Mackiewiczu czy Bieleckim (znajdziesz tutaj) tak mnie wciągnęły, że sięgnęłam po kolejną pozycję o tej tematyce. Tym razem padło na historię życia chyba najsławniejszego polskiego taternika, alpinisty i himalaisty. Jednym słowem człowieka, dla którego góry były całym światem 😉 .
Już po pierwszych rozdziałach wiedziałam, że książka ” Kukuczka – Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście ” jest nieco inna niż historia wyżej wspomnianych wspinaczy.
Dlaczego ?
Po pierwsze cała historia dzieje się w latach 70 i 80. Były to zupełnie inne czasy niż obecnie. Wyjazdy zagraniczne były rzadkością. Nie to co teraz 🙂 . Obecnie wyprawy w Alpy wysokie, a nawet w Himalaje nabrały charakteru komercyjnego. Już nie jest to dla człowieka aż tak niedostępny teren.
W latach 70 i 80 wspinacze byli pionierami, poszukiwaczami przygód i pasjonatami na miarę swoich czasów. Pomimo wielkich trudności w zorganizowaniu wyjazdu w najwyższe partie gór na świecie, udawało im się to zorganizować, zrealizować i często odnieść sukces na skalę światową 🙂 .
Co więcej tacy wspinacze jak Kukuczka, Wielicki czy Hajzer wykazywali się niezwykłą wytrzymałością, odwagą i uporem. Te cechy wyniosły ich do światowej czołówki elity wysokogórskich wspinaczy.

Książka ” Kukuczka – Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście ” w bardzo fajny sposób opisuje realia tamtych czasów 🙂 . Ja ich nie pamiętam, byłam za mała, ale mama czasem mi opowiadała jak wtedy się żyło 🙂 .
Nie wiem jak dla Was ale dla mnie relacja z tamtych czasów to jak magiczne dotknięcie historii. Z jednej strony historii, która miała miejsce raptem 50 – 40 lat temu, a z drugiej strony dla mojego pokolenia (i młodszego) jednak tak odległej 😀 .
Po drugie, jest to niebanalna historia człowieka, który w 100% realizował tak modne dzisiaj hasło ” przekraczaj swoje granice “. Prawdziwa przygoda, gdzie w kilka osób (a czasem samotnie) idzie się w nieznane, by udowodnić sobie i całemu światu, że niemożliwe nie istnieje.
” Kukuczka –
Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście ”
– moje przemyślenia 🙂
Po przeczytaniu tych paru książek o himalaizmie, nie wiem skąd ale doskonale rozumiem tych ludzi, którzy pomimo tak wielkiego niebezpieczeństwa idą w wysokie góry.
Osobiście na pewno bym w takie góry się nie wybrała, jak dla mnie jest to za duże ryzyko. I na pewno nie korci mnie przebywanie w temperaturach poniżej -100C, a co dopiero walczenie z samym sobą przy odczuwalnych -400C 😉 .
Pod tym względem nie jestem chętna do przekraczania swojej granicy komfortu 😉 .

Nie mogłam się powstrzymać by go tutaj nie wrzucić 😉
Każdy, kto choć raz był w górach, na pewno poczuł ich magię (nie mam tu na myśli Krupówek w Zakopanem albo deptaku w Wiśle 😉 ). Bycie tam wysoko wyzwala w nas pewnego rodzaju uczucie wolności. Mogę się tylko zastanawiać, jak mocnym doznaniem jest wspięcie się na ponad 6 tyś./7 tyś. lub 8 tyś. m n.p.m. 😀 .
Naprawdę polecam tę książkę. Zabierze Was w niezwykłą przygodę, która wydarzyła się naprawdę ! A przy okazji uchyli nieco rąbka tajemnicy z życia z za żelaznej kurtyny 😉 .
1Messnerowi zajęło to nieco ponad 16 lat.